Bez foty, bo wypite. ;)
Mrozimy sobie pociętego na kawałki banana.
W chwili, kiedy najdzie nas na kawę wykonujemy następujące kroki.
- do kubka wsypujemy żądaną ilość kawy (ja niestety rozpuszczalną...)
- wrzucamy dwie kostki czekolady gorzkiej
- zalewamy gorącą wodą do 1/3 wysokości kubka
- wrzucamy kilka kawałków banana
- dolewamy mleka sojowego (czy jakie tam jest na stanie)
I wsio.
Banan po 3 minutach w kawie jest idealny do zjedzenia (co polecam), a kawa nabiera trochę bananowego posmaku i jest super chłodna.
Radość.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz